|
|
Ad fontes odc. 1
Ad fontes odc. 2
Jarosław ŻUKOWSKI
AD FONTES czyli Baden Powell na nowo odczytany
(3)
Cel skautingu.
Cel skautingu jest zupełnie
prosty. Chodzi o „podniesienie poziomu przyszłych
wzorowych obywateli, szczególnie pod względem
charakteru i zdrowia; zastąpienie samolubstwa służbą dla
bliźnich”. Dalej następuje analiza planu skautowego
wychowania obywatelskiego, które przebiega czterema torami,
jak to określił B.P., a dzisiejszym językiem mówiąc czterema
sposobami. Warto się nad nimi zatrzymać, gdyż ich
zrozumienie gwarantuje trafne pojęcie skautingu jako metody
wychowawczej.
Jako pierwszy występuje
charakter. B.P. mówi przez co jest on kształtowany,
przez jakie rodzaje zajęć. Ale prócz tego trzeba też
zastanowić się, co znaczy charakter, aby nie popełnić w
samym działaniu gafy i nie starać się zajmować osobowością,
bo przerasta to siły i możliwości drużynowego. Zajmować się
można kształtowaniem pewnych postaw i cech i to tych tylko,
na które można mieć rzeczywisty wpływ, tzn. tych, które nie
są uwarunkowane tym, co chłopak ma przydane od Boga i
rodziców, a co jest niezmienialne. Myślę rzecz jasna o
temperamencie. Absurdem jest żądanie szybkiego reagowania na
polecenie od flegmatyka. Właściwe: zaakceptowanie go jakim
jest i nakierowanie na samowychowanie i samokontrolę, jak
zaleca B.P.. A przed tym wszystkim „rozpoznanie” chłopaka, o
czym była już mowa.
Drugi sposób to troska o
zdrowie i siłę. B.P. potrafił przewidywać. Już na
początku tego wieku dostrzegł, że ludzkość porzuca naturę,
aby żyć łatwiej, szybciej i wygodniej w mieście. Wraz z tym
ludzie słabną i podupadają na zdrowiu. Stąd prosta reakcja –
troska o swe ciało nie tylko wynikająca ze sprzeciwu
miejskiej kulturze, ale oparta na chrześcijańskiej koncepcji
człowieka – wszak jesteśmy tak samo duchem jak i ciałem.
Praca ręczna i zręczność
miały dać chłopakowi możność łagodnego wejścia w to
zwariowane społeczeństwo, które żąda specjalistów,
fachowców, profesji. Skoro chłopak będzie miał rozbudzone
swe zainteresowania, a skauting mu pomoże je realizować i
rozwijać, jego start w życie będzie o wiele łatwiejszy –
więcej, będzie miał nad innymi przewagę.
Na końcu stoi służba bliźnim.
O ile wcześniej wymienione tory były nakierowane
bezpośrednio na chłopaka, ten łamie poprzedni monopol i
wychodzi ku innym ludziom. Pokazuje, że człowiek „nie
urodził się sobie”, ma moralny obowiązek zmagać się ze swym
„ego”-izmem, pomagać innym. Jak ? Na pewno nie polega to na
wyrzeczeniu się siebie, raczej odwrotnie, na samorealizacji.
U małego chłopca to nic wielkiego (z naszej perspektywy), ot
realizacja zasad swojej religii, życzliwość „dobrych
uczynków”, u starszych konkretna, ale zawsze samorealizująca
służba dla społeczeństwa.
Dlaczego przypominam te cztery
zasady ? Aby pokazać, jak bardzo prosty jest skauting.
Wystarczy te wymienione klatki wypełnić atrakcyjnymi dla
chłopaka i potrzebnymi społeczeństwu pomysłami, aby nasze
działania były pożyteczne. Jeżeli charakter to warto zadbać
dziś o kształcenie odpowiedzialności w chłopakach zamiast
karności, bo ta pierwsza przyda się w życiu, gdy będzie się
samemu za siebie odpowiadało, a gdy przełożonych już nie
będzie. Lepiej myśleć dziś o ofiarności jako gospodarności,
a nie rozrzutności dobrami, których ciągle mało.
Jeżeli myślimy o zdrowiu, to
może zaproponujemy chłopakom sport na topie: koszykówkę czy
deskorolki, zamiast strzelania z łuku.
Jeżeli praca ręczna i
zręczność, to … .
Nie piszę do tumanów, ale do
inteligentnych ludzi. Klatki są dzisiaj puste, czekają na
wypełnienie. Pamiętać należy na generalnej zasadzie, „że
program skautingu to działalność mężczyzny przykrojona do
wymiarów chłopca”. Podpatrzcie więc, co ciekawego
fascynuje waszych chłopaków i włóżcie to do odpowiedniej
klatki. Skauting jest rzeczą prostą !
Czytajcie „Wskazówki”!
Żuk Kosmaty
hm. Jarosław Żukowski Dziennikarz, dawny instruktor
Północno-Wschodniej Chorągwi Harcerzy, w latach 1992-93
członek Głównej Kwatery Harcerzy, Redaktor Naczelny
„Drogowskazów”.
Wszelkie artykuły komentujemy
na
www.pobudka.zhr.pl/forum
>>> wejdź
|
|
|